fbpx
Menu Close

Góry Słowenii: Alpy Julijskie – Jalovec

Jalovec, Alpy Julijskie, Słowenia

Najwyższym szczytem Alp Julijskich jest Triglav. Jest też górą najpopularniejszą i najbardziej obleganą. My zapraszamy Was więc na wycieczkę na Jalovec. Według nas to najpiękniejsza góra Alp Julijskich. Na jej północnej ścianie rodziła się wspaniała historia słoweńskiego wspinania i alpinizmu.

Bovec

   Podczas jednego z naszych pobytów w Słowenii (sierpień 2017), spędziliśmy kilka dni w Alpach Julijskich. Naszą bazę wypadową w góry stanowiło pole namiotowe w miejscowości Bovec. To niewielkie miasteczko, którego strategiczne położenie było teatrem licznych działań wojennych. W końcu XVIII w. miały tu miejsce potyczki armii napoleońskiej. Z kolei w okresie I wojny światowej przebiegał tędy front Bitew nad Isonzo (słoweńska nazwa rzeki to Soča). Z ciekawych zabytków architektury obronnej zwiedzić możemy fort Kluže, który powstał w tym miejscu już w XV w.
   Lazurowe wody rzeki Soča znalazły się w kadrach kręconych w okolicy Bovca scen filmu Opowieści z Narnii: Książę Kaspian.  Bovec to dobra baza wypadowa dla różnych aktywności górskich.

Rzeka Soča

Lazurowe kolory rzeki Soča

Przełęcz Vršič

   Atak na Jalovec poprzedziliśmy rekonesansem okolic przełęczy Vršič. Prowadzi na nią historyczna droga (tzw. Ruska Cesta) wybudowana przez rosyjskich jeńcow w czasie I wojny światowej. Łączy ona miejscowości Trenta (na południu) i Kranjska Gora (na północy). Droga posiadała dla Austriaków strategiczne znaczenie wojskowe, stanowiąc kluczowy dostęp do doliny rzeki Soča. Trasa podjazdu pod przełęcz (zarówno od strony północnej, jak i południowej) obfituje w atrakcyjne serpentyny. Jest ich na całej drodze 50 i są one ponumerowane. Przy trasie zlokalizowane są liczne atrakcje turystyczne, a przejazd drogą, sam w sobie, jest niezwykle ciekawy.

   Vršič jest najwyższą drogową przełęczą w Alpach Julijskich (1611 m n.p.m.). Znajdziemy tu liczne miejsca parkingowe, jednak w okresie letnim możemy mieć problem ze znalezieniem wolnego miejsca. Z przełęczy startuje kilka szlaków turystycznych. Możemy stąd wyruszyć na Malą Mojstrovkę, Prisank czy Jalovec.

Przełęcz Vršič ze szczytu Mala Mojstrovka

Przełęcz Vršič widziana ze szczytu Mala Mojstrovka

Mala Mojstrovka

   W celu rozeznania terenu i na rozgrzewkę, postanowiliśmy wejść na szczyt Mala Mojstrovka (2333 m n.p.m.). Z przełęczy Vršič prowadzi na niego ferrata Hanzowa Pot. Jest to bardzo popularna droga na tę górę, wytyczona jej północną ścianą. Sama ferrata (skala trudności B/C) jest jedną z łatwiejszych w Alpach Julijskich. Przebiega jednak w eksponowanym terenie, co podnosi jej atrakcyjność i poziom adrenaliny u początkujących wspinaczy. 🙂 Trasa dojścia do ferraty wiedzie nas przez przełęcz Vratica, skąd (na rozwidleniu szlaków) kierujemy się w lewo. Piargami podchodzimy pod północną ścianę Malej Mojstrovki, gdzie w stromej załupie startuje nasza ferrata. 

Ferrata Hanzowa Pot, Mala Mojstrovka

Ferrata Hanzowa Pot na szczyt Mala Mojstrovka

   Całość drogi na szczyt nie powinna zająć nam więcej niż 2-3 godziny. Ferrata jest dobrze przygotowana, posiadając sprzęt do ferrat (kask, uprząż, lonża z absorberem i karabinkami) możemy bezpiecznie pokonać wszystkie eksponowane odcinki. Po drodze mamy przyjemność podziwiać piękne panoramy, w tym imponujący profil najbardziej interesującego nas szczytu w okolicy – Jalovca. Warto zrobić sobie jego fotki zawczasu, zanim widok na górę zasłoni nam ściana Velikej Mojstrovki

Jalovec z ferraty Hanzowa Pot

Jalovec widziany z ferraty Hanzowa Pot

   Bardziej rozległe widoki znajdziemy oczywiście na szczycie, gdzie (patrząc w stronę południowo-wschodnią) podziwiać możemy m.in. Prisojnik (2547 m n.p.m.), a w oddali dostrzeżemy majestatyczny Triglav (2864 m n.p.m.), najwyższy szczyt Słowenii i Alp Julijskich
   Drogą zejściową ze szczytu jest łatwy technicznie szlak przez Grebenec. Pozwala on nam wygodnie wrócić na przełęcz Vršič. Cała tura zajmie nam 4-5 godzin spokojnym tempem, więc jest idealna na rozgrzewkę przed dłuższymi celami w Alpach Julijskich. My dodatkowo mogliśmy zlokalizować początek szlaku podejściowego pod Jalovec. Atak na szczyt planowaliśmy rozpocząć przed wschodem słońca, więc chcieliśmy za dnia odnaleźć właściwe miejsce startu. 

Prisank i Triglav ze szczytu Mala Mojstrovka

Prisank (na pierwszym planie po prawej) i Triglav (w oddali na prawo) ze szczytu Mala Mojstrovka

Jalovec

   Jalovec (2645 m n.p.m.) jest jednym z najwyższych, a przez wielu uważany za najpiękniejszy szczyt Alp Julijskich. Jego bryła, widziana od strony doliny Tamar, przypomina kryształ górski. 500 metrowa północna ściana Jalovca odegrała jedną z kluczowych ról w historii rozwoju słoweńskiego alpinizmu. Zdobył ją w 1909 roku samotnie Ferdinand Horn. Północną ścianę Jalovca eksplorowały legendy światowego alpinizmu, takie jak Hermann Buhl czy Emilio Comici. Poprowadzona w 1934 roku droga Comiciego jest po dziś dzień jedną z najpiękniejszych i ambitniejszych dróg wspinaczkowych na terenie Alp Julijskich.

Jalovec z ferraty na szczyt Mala Mojstrovka

Z Jalovcem w tle, widok z ferraty na Malą Mojstrowkę

   Na szczyt Jalovca prowadzi kilka dróg turystycznych. Wszystkie są dosyć trudne i przeznaczone raczej dla bardziej zaawansowanych turystów. Najłatwiejszą drogą wejścia jest ferrata od strony schroniska pod Špičkiem. Do tego miejsca musimy jednak jeszcze dojść szlakiem turystycznym, także w przypadku jednodniowego ataku robi nam się całkiem długa górska tura. W przypadku drogi z przełęczy Vršič i powrotu tą samą drogą, mamy do pokonania ponad 18 km i całkiem spore przewyższenie. 

Baner SUMMIT READY

Przełęcz Vršič – schronisko pod Špičkiem

   Na przełęcz Vršič dotarliśmy jeszcze przed wschodem słońca.  Było już jednak na tyle jasno, że na szlak ruszyliśmy bez światła czołówek. Trasa z przełęczy trawersuje zbocza Malej i Velikej Mojstrovki oraz Travnika. Początkowo ścieżka prowadzi nas w znacznej większości lasem, który raz po raz odsłania nam ładne panoramy szczytów górujących nad doliną Zadnja Trenta. We wschodzącym słońcu jarzy się Bavški Grintavec

Bavški Grintavec ze szlaku do schroniska pod Špičkiem

Po wschodzie słońca na szlaku do schroniska pod Špičkiem (widok na dolinę Zadnja Trenta i szczyt Bavški Grintavec)

   Szlak kilkukrotnie opada w dół, by po chwili nadrabiać utraconą wysokość. Na tej trasie pokonujemy więc dużo większe przewyższenie, niż 400 m, wynikające z arytmetyki pomiędzy przełęczą a schroniskiem. W najniższym punkcie schodzimy na wysokość 1485 m n.p.m. W tym miejscu znajduje się roztaje na Kotlu, gdzie odchodzą szlaki do doliny Zadnja Trenta i na Jalovšką škrbinę. W tym miejscu musimy czujnie trzymać się właściwej drogi prowadzącej na Špiček. Na kolejnym rozwidleniu szlaków uważać z kolei musimy, aby nie pójść ścieżką prowadzącą na Bavški Grintavec. 

Špiček i Zavetišče pod Špičkom

Špiček i znajdujące się poniżej schronisko pod Špičkom

   Prowadząca w górę ścieżka wyprowadza nas wprost na Špiček. Z daleka dostrzec możemy leżący pod szczytem budynek schroniska pod Špičkom (słow. Zavetišče pod Špičkom). Tuż przed końcowym podejściem pod schronisko szlak na Jalovec skręca w prawo. W tym miejscu zrezygnowaliśmy z podejścia do chatki i udaliśmy się prosto w stronę naszego celu. Tego dnia na godziny popołudniowe prognozowane były burze, dlatego zależało nam na jak najszybszym wejściu na szczyt.

Kursy wspinaczki skałkowej VERTISPORT baner

Schronisko pod Špičkiem – Jalovec

   Z tego miejsca do szczytu Jalovca pozostaje nam ponad 2 km i 600 m przewyższenia, które powinniśmy pokonać w czasie ok 2 godzin. Ścieżka prowadzi nas przez piargi i skały pod zbocza Velikiego Ozebnika (2480 m n.p.m.).

Pelc nad Klonicami i schronisko pod Špičkiem

Pelc nad Klonicami i schronisko pod Špičkiem z drogi podejściowej pod Veliki Ozebnik

   Droga na Jalovec prowadzi dalej ścianami Velikiego Ozebnika. Teren staje się tu trudniejszy, a wszystkie kluczowe miejsca ubezpieczone są stalowymi linami, na których możemy przyasekurować się zestawem do ferrat. Droga omija kopułę szczytową Velikiego Ozebnika i półkami wyprowadza nas w kierunku piarżystego wypłaszczenia Na Jezercih. Do tego miejsca dochodzą też inne drogi prowadzące na Jalovec. Mijamy schodzący w lewo Loški žleb, podążając najpierw jego krawędzią, a następnie przecinając go w górnej części. W tym miejscu zalega czasami śnieg i jego przejście wymaga wtedy dużej ostrożności. My jednak pokonywaliśmy ten odcinek po suchej skale. 

Ferrata na Jalovec, Alpy Julijskie

Droga wyprowadzająca na grań szczytową Jalovca

Na szczycie Jalovca

   Dalej po drodze napotykamy jeszcze kilka sztucznych ułatwień (stalowe liny i kołki), które pomagają nam w osiągnięciu grani szczytowej. Jest ona niezwykle atrakcyjna i oferuje nam piękne widoki na okoliczne szczyty i leżące nisko doliny. Po kilkunastu minutach emocjonującej wspinaczki stajemy na szczycie Jalovca

Jalovec, grań szczytowa

Na grani szczytowej Jalovca

   Na szczycie czekają piękne panoramy otaczających nas szczytów i dolin Alp Julijskich. W każdą stronę widoki zapierają dech w piersiach. Jalovec oferuje fantastyczne pejzaże! Przy dobrej widoczności widać stąd nawet szczyty austriackich Wysokich Taurów (Grossglockner czy Grossvenediger), bądź włoskich Dolomitów (Marmolada).
   Niestety nasilające się zachmurzenie nie daje nam w pełni nacieszyć się chwilą. Mając z tyłu głowy burzowe prognozy pogody, po kilku minutach pobytu na szczycie zaczynamy zejście. Wracając z Jalovca na przełęcz Vršič można wybrać inne warianty zejścia, my jednak zdecydowaliśmy się na najpewniejszy i najszybszy powrót tą samą drogą. 

Jalovec, Alpy Julijskie

Na szczycie Jalovca

Droga powrotna na przełęcz Vršič

   Pogoda na szczęście jest dla nas łaskawa i spodziewana burza nie nadchodzi. W czasie powrotu daje się nam jednak we znaki odwodnienie. Na tej trasie, co jest w sumie dość powszechne w Alpach Julijskich, jest olbrzymi problem ze źródłami wody. A właściwie ich zupełnym brakiem. Zapas wody na całodniową turę należy więc zabrać ze sobą. W upalny, słoneczny dzień musimy mieć jej odpowiednio dużą ilość. Nam zabrakło jakieś 2 litry, żeby czuć się komfortowo w czasie całej wycieczki.  

Jalovec droga zejściowa

Jalovec, w drodze powrotnej ze szczytu

   Po zejściu w bezpieczny teren zrobiliśmy sobie krótki biwak na obiad. Ostatnie zapasy wody zużyliśmy na przygotowanie liofilizatów. Przez resztę drogi marzyliśmy o łyku zimnego orzeźwiającego napoju, który czekał na nas będzie w schronisku Tičarjev dom na Vršiču 🙂 Późnym popołudniem dotarliśmy w jego progi i tak oto zakończyła się nasza wycieczka na najpiękniejszy szczyt Alp Julijskich. Być może wrócimy jeszcze kiedyś na Jalovec którąś z licznych dróg wspinaczkowych, prowadzących na jego wierzchołek.
   Kolejne dni naszego pobytu w górach Słowenii poświęciliśmy na zwiedzenie atrakcji w okolicy Bovca. Następnie wyruszyliśmy pod północną ścianę Triglava, żeby wspiąć się na najwyższy szczyt Alp Julijskich. O tym będzie jednak w kolejnym artykule. 🙂

O naszych wyjazdach Słowenii przeczytacie także w artykule:
Bałkańskie klimaty lazurowych kolorów

Wybrane powiązane posty

Posted in Alpy Julijskie, Słowenia, Turystyka aktywna, Wyprawy górskie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *